Segmentacja subskrybentów newslettera
|

Segmentacja subskrybentów newslettera

Starasz się wysyłać newsletter regularnie, ale czujesz, że to za mało? Najpewniej masz rację!

Newsletter daje niesamowite możliwości personalizacji, możesz bez tworzenia chaosu komunikacyjnego równolegle sprzedawać kilka ofert, bo odbiorca widzi tego konkretnego maila w swojej skrzynce, nie wie co dostają inni Twoi subskrybenci. W jego świadomości wcale nie ma żadnych innych subskrybentów, nie widzi przecież ich komentarzy czy lajków. Dla odbiorcy to jest jego relacja z danym twórcą.

E-mail marketing pozwala Ci na równoległe prowadzenie działań sprzedażowo-marketingowych do różnych grup, do ludzi na różnych etapach świadomości, dotyczących różnych produktów. To Ty decydujesz kto i kiedy widzi dane treści. Ani na blogu, ani w mediach społecznościowych, ani na YT ani w podcaście nie masz takiej decyzyjności w tym zakresie. 

Jeśli nie korzystasz z segmentacji to nie wykorzystujesz nawet ułamka potencjału swojego newslettera!

Czym w ogóle jest segmentacja?

Segmentacja w e-mail marketingu to dzielenie listy subskrybentów na mniejsze grupy według określonych kryteriów – takich jak zachowania, zainteresowania, poziom zaangażowania czy etap na ścieżce klienta.

Dzięki temu możesz wysyłać bardziej trafne i spersonalizowane wiadomości, które odpowiadają na realne potrzeby konkretnej grupy odbiorców, zamiast serwować wszytskim to samo.

I to robi gigantyczną różnicę – zarówno w statystykach kampanii, jak i w Twoich przychodach.

Zamiast wysyłać jeden mail do wszystkich, segmentujesz bazę – czyli dzielisz subskrybentów na mniejsze grupy według wybranych kryteriów. Upraszczając: inne maile będą dostawać osoby zapisane na Twój webinar, inne klienci wybranego kursu, a jeszcze inne możesz wysłać do grona odbiorców, którzy kiedyś pobrali jedne z Twoich lead magnetów.

W zależności od programu, z którego korzystasz, mogą to być „grupy”, „tagi”, „segmenty”. Nomenklatura się zmienia, ale zasada jest jedna: dopasowujesz treści do potrzeb odbiorców.

Dlaczego warto segmentować listę?

Bo nie wszyscy są tacy sami. To trochę jak próba, żeby jednym komunikatem dotrzeć do początkujących i zaawansowanych, do tych co już kupili i do tych, którzy pierwszy raz widzą Twoje nazwisko. Efekt? Jedni się nudzą, inni czują się przytłoczeni, a jeszcze inni wypisują się, bo „to nie dla nich”.

Segmentacja pozwala Ci mówić dokładnie do tych, którzy są gotowi słuchać – we właściwym momencie, z właściwym komunikatem. Możesz:

  • sprzedawać różne produkty różnym grupom,
  • dosprzedawać komplementarne produkty tym, którzy już coś kupili,
  • reagować na kliknięcia, zainteresowanie i odpowiedzi w ankietach,
  • przygotowywać odbiorców na kolejny krok wysyłając maile do osób zapisanych na webinar albo takich, które właśnie pobrały Twój lead magnet.

Segmentacja to nie tylko sposób na lepsze wyniki finansowe. To sposób na zwiększenie zaufania. Bo kiedy subskrybent dostaje od Ciebie wiadomości, które trafiają w punkt, zaczyna czuć, że naprawdę go znasz i rozumiesz jego potrzeby. A to najkrótsza droga do lojalności i sprzedaży, która za nią idzie.

Grupy, segmenty, tagi – o co tu właściwie chodzi?

Jeśli korzystasz z MailerLite, to znasz pojecia grupy i segmentu – i być może masz mętlik co jest czym i do czego służy. A jeśli pracujesz na innym systemie, jak ConvertKit czy ActiveCampaign, to do tej układanki dochodzą jeszcze tagi

Grupy to zbiór „na sztywno”

Kiedy przypisujesz subskrybenta do grupy – zostaje tam tak długo, aż go ręcznie usuniesz albo zrobi to automatyzacja. Może to być np. lista osób, które zapisały się na webinar, pobrały lead magnet albo kupiły konkretny produkt.

Segmenty są dynamiczne

Zawartość danego segmentu zmienia się w czasie – znajdują się w nim te osoby, które w danej chwili spełniają określone warunki. Np. segment “top czytelników” (warunki: otwieralność powyżej 75%, otrzymali przynajmniej 15 wiadomości) w styczniu może liczyć 47 osób, w marcu 18, a maju 52 osoby. Segment odświeża się sam – w zależności od zachowania subskrybentów. 

👉 A co z tagami?

W wielu systemach (np. ConvertKit, ActiveCampaign, Brevo) pojawiają się jeszcze tagi. Są one po prostu odpowiednikiem grup w MailerLite, swojego rodzaju etykietką, którą nadajesz subskrybentowi – są przypisywane ręcznie lub poprzez automatyzację, ale nie aktualizują się same.

Przykłady segmentów, które warto mieć

Zanim zaczniesz kombinować z automatyzacjami na poziomie NASA, zacznij od prostych, ale skutecznych segmentów:

1. Klienci danego produktu

Masz kilka ofert? Świetnie. Upewnij się, że wiesz, kto co kupił. To baza do automatyzacji dosprzedaży, onboardingów, ofert komplementarnych i badań satysfakcji. Warunek? Twój system newsletterowy musi być spięty ze sklepem.

2. Pobrali lead magnet

Jeśli wydaje Ci się, że wystarczy skleić byle PDFa w Canvie i on będzie ściągał tłumy i zamieniał subskrybentów w klientów to przykro mi, ale jesteś w błędzie. Z założenia lead magnety kierujemy przede wszytskim do osób, które jeszcze nas nie znają – to pierwszy punkt styku. To co wydarzy się po pobraniu prezentu będzie kluczowe w dalszej relacji z nowym odbiorcą! To okazaj, żeby dać się poznać, polubić i wzbudzić zaufanie.

3. Bardzo zainteresowani

Drobna rzecz, która potrafi poprawić wyniki kampanii sprzedażowej, Stwórz automatyzację, która będzie przypisywać do grupy osoby klikające w ofertę w czasie kampanii. W ostatnich dniach sprzedaży możesz wysłać do tych odbiorców maila typu: „Widzę, że temat Cię interesuje – co Cię powstrzymuje przed zakupem?”.

4. Nieaktywni

Higiena bazy mailowej to bardzo ważna sprawa! Nie chcesz przecież płacić za “martwe dusze” ani spamować wiadomościami kogoś, kto ich nie czyta. Stwórz segment osób, które są na liście nie krócej niż 3 miesiące lub otrzymały minimum 10 maili, ale ich otwieralność wynosi mniej niż 25%. Do tak wyodrębnionego segmentu (wyklucz z niego klientów!) wyślij maila z pytaniem czy nadal Wam razem po drodze i chcą zostać w bazie. Jeśli tak – klikają przycisk w mailu, a automatyzacja dodaje ich do odpowiedniej grupy. Jeśli nie podejmą żadnej akcji to po 7-10 dniach usuń ich z bazy. Powtarzaj taką akcję co 3-4 miesiące.

5. Czytają, ale nie kupują

Czytają prawie każdy mail, klikają, ale wciąż nie zostali klientami. Czasem wystarczy krótka sekwencja wiadomości z dobrze dopasowaną ofertą, skierowana wyłącznie do tej grupy, żeby w krótkim czasie wygenerować przychód, bez konieczności robienia dużej kampanii. 

6. Najbardziej zaangażowani

Warto wyodrębnić segment aktywnych i zaangażowanych subskrybentów i wykorzystać go jako grupę źródłową odbiorców reklam MetaAds! Wysatrczy, że wyeksportujesz adresy do pliku .csv i grasz go do menedżera reklam. W kolejnym kroku wybierasz utworzenie grupy podobnych odbiorców i voila – Twoje reklamy będą kierowane do osób, które zachowaniem w sieci przypominają tych najbardziej zaangażowanych czytelników newslettera. 

Segmentacja w praktyce

Przyjrzyjmy się temu w jaki sposób możesz wykorzystać segmentację posługując się konkretnym przykładem – kogoś zainteresował Twój lead magnet i zdecydował się zapisać do bazy, żeby otrzymać prezent. Co może się wydarzyć dalej?

W momencie zapisu:

  • trafia automatycznie do grupy „Lead magnet XYZ”,
  • przypisanie do grupy uruchamia sekwencję powitalną – odbiorca dostaje kilka maili, w których edukujesz, budujesz zaufanie i przedstawiasz ofertę mini-produktu ABC

Jeśli odbiorca kupi produkt ABC:

  • zostaje przypisany do grupy “kupił ABC po XYZ”, która jest wykluczona z dalszych maili sekwencji powitalnej lub ukryta jest dla niej sekcja sprzedażowa ABC w kolejnych mailach
  • natychmiast dostaje maila onboardingowego wprowadzającego w produkt ABC
  • po 2-3 tygodniach po dołączeniu do grupy “kupił ABC po XYZ” automatycznie wysyłany jest do odbiorcy mail z badaniem satysfakcji o prośbą o opinie

Jeśli odbiorca nie kupi produktu ABC:

  • po ukończeniu sekwencji powitalnej trafia do głównej bazy, która otrzymuje regularny newsletter oraz do grupy “nie kupił ABC po XYZ”
  • po 6-8 tygodniach od dołączenia do grupy “nie kupił ABC po XYZ” odpala się automatyczna sekwencja dosprzedażowa, w której przypominasz o produkcie ABC i proponujesz zakup w promocji 

Po tym jak skonfigurujesz i odpalisz całość reszta dzieje się automatycznie – bez Twojej ręcznej ingerencji. Nie musisz myśleć o tym więcej, a kolejne zamówienia i opinie spływają “same”.

Newsletter bez segmentacji to zmarnowany potencjał

Segmentacja to najprostszy sposób, żeby Twoje maile były lepiej dopasowane, bardziej angażujące i skuteczniejsze sprzedażowo. Dzięki niej przestajesz mówić do tłumu, a zaczynasz prowadzić konkretną rozmowę – z właściwą osobą, we właściwym momencie. Oszczędzasz czas, zwiększasz konwersje i budujesz zaufanie do marki. 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *