Podcast Oswajam Online – odcinek 17
Co jest “must have” biznesu opartego o sprzedaż wiedzy w sieci?
Czego potrzebujesz, żeby zarabiać na swoich kursach, e-bookach i innych produktach cyfrowych?
Minimum dziesięciu tysięcy obserwujących na Instagramie?
Codziennego dodawania postów na Facebooku?
Wiralowych filmów na TikToku?
Nie! A odpowiedź w dzisiejszym odcinku.
Kliknij w odtwarzacz poniżej, żeby posłuchać siedemnastego odcinka podcastu Oswajam Online dla twórców cyfrowych, edukatorów i soloprzedsiębiorców, którzy przedzierają się przez tą internetową dżunglę chcąc zarabiać w sieci na swojej wiedzy i pasji.
Podcast znajdziesz też w popularnych aplikacjach – m. in. Apple Podcast i Spotify.
Biznes online nie istnieje bez maili!
To podstawowa forma kontaktu w sieci. Nawet żeby założyć konto w dowolnym portalu społecznościowym musisz podać swój adres e-mail. A jaką drogą te portale będą się z Tobą kontaktować w razie potrzeby? Nie przez wiadomości prywatne własnego serwisu, a właśnie przez maile.
Zastanawiasz się czy to naprawdę działa?
W ramach odpowiedzi podrzucam Ci garść statystyk. Mojemu gadaniu możesz nie wierzyć, zwłaszcza jeśli jeszcze nie znamy się za dobrze. Twarde dane to co innego.
Według danych Statista szacuje się, że przychody z e-mail marketingu osiągną ponad 12 miliardów $ do końca 2023 roku! A ta tendencja ciągle rośnie, to idealny moment, żeby wskoczyć na tego konia i pogalopować w stronę rosnących zysków.
Nie przekonują Cię prognozy? Już teraz średni zwrot z 1$ zainwestowanego w e-mail marketing przynosi 42$! (dane Limitus).
Według badań Sales Cycle aż 59% ankietowanych osób przyznaje, że maile mają znaczący wpływ na ich decyzje zakupowe!
Czy stać Cię na to by zmarnować taki potencjał?
Wolisz konkret niż suche dane? Proszę bardzo!
W wakacje przeprowadziłam 3-dniową przedsprzedaż jednego ze swoich kursów do malutkiej listy zainteresowanych, było na niej zaledwie 66 osób.
Jak wyglądały działania promocyjne?
Żadnych reklam. Żadnych postów w mediach społecznościowych. Żadnego webinaru. Zero zainwestowanej kasy w promocję. Tylko kilka wysłanych maili.
Efekt?
12 zakupionych kursów. To ponad 18% konwersji! Średnia konwersja z newslettera to około 3-5%. Przyznasz więc, że to rewelacyjny wynik. Zwłaszcza, że osiągnięcie go nie kosztowało mnie nawet złotówki. Czysty zysk.
Jaki z tego wniosek?
Twoja lista nie musi być ogromna, żeby wspierać Twoje cele sprzedażowe! Nie musisz czekać ze sprzedażą, aż zgromadzisz tysiąc albo pięć tysięcy subskrybentów.
Potrzebujesz za to dobrze przemyślanej strategii i pomysłu na swoje działania e-mail marketingowe.
Newsletter jest częścią całego ekosystemu marketingowo-sprzedażowego i można go wykorzystywać na bardzo wiele sposobów, na różnych etapach lejka sprzedażowego. Żeby e-mail marketing przynosił wymierne efekty trzeba patrzeć na niego szeroko, jak na element większej całości. To nie jest tak, że wystarczy zwabić odbiorcę, przekonać do zapisu i on już otwiera portfel. To wszystko powinno być przemyślane pod kątem strategii i umiejscowione w odpowiednim miejscu na ścieżce klienta.
Wszystkie elementy muszą być ze sobą powiązane i logicznie ułożone, żeby w efekcie końcowym generowały sprzedaż.
Na samym początku chciałabym odwieść Cię od robienia newslettera, bo wszyscy robią i od wypuszczania lead magnetu, bo wszyscy mają. To przepalanie czasu i energii. Lista mailowa jest narzędziem sprzedażowym i wszystkie działania, które podejmujesz w jej obrębie muszą mieć określony cel. Zazwyczaj jest to sprzedaż, choć nie zawsze, bo czasem będziemy np. badać potrzeby odbiorców czy na pewnym etapie znajomości budować relację. Ale zawsze na końcu (nieważne jak daleko ten koniec jest) stoi sprzedaż. I tylko jeśli tak będziesz na to patrzeć Twoje webinary i lead magnety będą przyciągały klientów, a nie łowców darmochy i turystów rozwojowych.
Czego potrzebujesz żeby wystartować z newsletterem:
- skonfigurowanego konta w ESP czyli w serwisie do wysyłki newsletterów (jak np. MailerLite, ActiveCampain, MailChimp, Freshamail czy Getresponse). Ja korzystam z MailerLite i polecam Ci ten system, zwłaszcza na początku. Jest intuicyjny, do 1000 subskrybentów bezpłatny, support działa sprawnie i jest mnóstwo materiałów dotyczących obsługi tego programu. W Strefie znajdziesz całą sekcję poświęconą technicznej obsłudze MailerLite,
- formularza do zapisu (czyli tego okienka gdzie zostawia się swój adres) – najlepiej osadzonego na stronie do zapisów, tzw. landingpage, na którym opisujesz po co ktoś ma dołączyć do grona Twoich subskrybentów,
- strategii i pomysłu na treści, które będziesz wysyłać,
- regulaminu newslettera zgodnego z dyrektywą Omnibus, która obowiązuje od początku 2023 roku.
Dzięki segmentacji e-mail marketing pozwala Ci na równoległe prowadzenie działań sprzedażowo-marketingowych do różnych grup, do ludzi na różnych etapach świadomości, dotyczących różnych produktów. Możesz w tym samym czasie prowadzić sprzedaż różnych produktów i nie wie o tym nikt poza wybranymi przez Ciebie segmentami odbiorców. To Ty decydujesz kto i kiedy widzi dane treści. Ani na blogu, ani w mediach społecznościowych, ani na YT, ani w podcaście nie masz takiej decyzyjności w tym zakresie.
Taki podstawowy podział w e-mail marketingu, który warto znać to regularne newslettery, czyli tzw. broadcast – to co wysyłasz regularnie np. raz na tydzień czy dwa oraz sekwencje czyli kilka, czasem kilkanaście maili, które mają bardzo określony cel, najczęściej zakup, choć nie zawsze. Sekwencje mogą być automatyczne, choć nie muszą i są świetnym elementem, który można wykorzystać do automatyzacji sprzedaży.
Prześledźmy schemat zapisu na newsletter:
Zwykle ta ścieżka wygląda tak – ktoś widzi Twoją reklamę albo post z zachętą do pobrania bezpłatnego e-booka lub zaproszeniem na webinar. Klika i ląduje na landing page z formularzem do zapisów. I tu robimy pierwszy przystanek.
Co cechuje skuteczną stronę do zapisów?
Taki landing page ma tylko jeden cel – pozyskanie adresu e-mail, czyli najważniejszy jest formularz do wpisania danych. Należy usunąć wszelkie rozpraszacze ze strony, jak menu, czy odesłania do innych miejsc. Żadnych ikon odsyłających do fejsa, żadnych linków do bloga, a nawet sklepu.
Formularz, opis tego czego odbiorca może spodziewać się po zapisie i kilka słów o autorze. Więcej nie trzeba.
Zdecydowana większość Twoich odbiorców zapisywać się będzie z urządzeń mobilnych – zwłaszcza ci, którzy trafią na informację o zapisach w postach lub reklamach w mediach społecznościowych. Dlatego upewnij się także czy na urządzeniu mobilnym widać przycisk wywołujący pop up lub sam formularz bez scrollowania. Miejsce do zapisu to musi być pierwsze, co zobaczy użytkownik i to ma spory wpływ na konwersję twojego landing page.
Nie rozwlekaj treści na landingu do zapisów, to nie sprzedaż, nie przytłocz odbiorcy nadmiarem informacji. Skup się na wymienieniu korzyści, które przyniesie mu skorzystanie z Twojego prezentu czy udziału w Twoim webinarze. Wizualizacja graficzna i zdjęcie też zwiększą szansę, że odwiedzający zdecyduje się zaufać Ci i zostawić maila.
Nie zapomnij o dopełnieniu formalności prawnych – podlinkowaniu polityki prywatności pod formularzem i informacji o wyrażaniu zgody na przetwarzanie danych.
Wróćmy do naszego subskrybenta. Załóżmy, że landing page był skuteczny i odbiorca podaje swój adres i zostaje przeniesiony na stronę podziękowania.
Jak powinna wyglądać strona podziękowania?
Zadbaj o tę stronę i koniecznie umieść na niej komunikat o konieczności potwierdzenia adresu poprzez kliknięcie w przycisk w wiadomości, która właśnie trafiła do skrzynki Twojego przyszłego subskrybenta. Poinstruuj go, że jeśli nie ma maila to trzeba sprawdzić spam i folder z ofertami, a jeśli wiadomość wpadła tam, to trzeba ręcznie przenieść ją do skrzynki odbiorczej.
Warto również zasugerować dodanie Twojego adresu do książki adresowej – to zwiększa pewność, że Twoje kolejne maile będą trafiać do głównej skrzynki. To naprawdę bardzo ważne działanie, zwłaszcza jeśli Twoi odbiorcy nie są bardzo “internetowi” i nie zapisują się na potęgę na newslettery wszelkiej maści. Bardzo wyraźnie zaznacz im, że to jeszcze nie koniec i co muszą zrobić, by otrzymać prezent czy link do pokoju webinarowego albo po prostu pierwszego maila od Ciebie w temacie, który ich interesuje.
Zawsze będzie pewien procent osób, które nie potwierdzą adresu – pamiętaj, że zgodnie z prawem nie wolno Ci do nich wysyłać wiadomości, bo formalnie nie wyrazili na to zgody. Żeby zadbać o zminimalizowanie odsetka niepotwierdzonych adresów dopracuj stronę podziękowania!
Wracając do naszego procesu. Gdy odbiorca trafia na stronę podziękowania równolegle w skrzynce ląduje owa wiadomość z prośbą o potwierdzenie adresu – po kliknięciu w przycisk potwierdzający subskrybent ląduje na kolejnej stronie podziękowania czy też potwierdzenia. Dobrze by było, żeby ta strona była osadzona na Twojej domenie, dzięki temu, jeśli masz na stronie piksel Facebooka, możesz wykorzystać ten adres do stworzenia konwersji, o którą oprzesz swoje reklamy pozyskujące subskrybentów.
Wykorzystaj strony podziękowania, by realizować swoje cele biznesowe! Moje strategiczne serduszko płacze, gdy trafiam na ten niewykorzystany potencjał i po zapisie na newsletter ląduję na wygenerowanej z programu pocztowego pseudo stronie, często nawet nie przetłumaczonej z angielskiego. To się dzieje naprawdę nagminnie i uczulam Cię, że warto o to miejsce zadbać.
Dlaczego?
Bo mamy na tacy odbiorcę, który jest już “ogrzany”, dopiero co zdecydował się zaufać Ci i dać swój adres to jest idealny moment, by odesłać go np. do swoich innych kanałów w sieci (np. na bloga, do podcastu czy na kanał YouTube albo do mediów społecznościowych) albo sprzedać mu jakąś drobną ofertę.
Podsumowanie: 7 zalet e-mail marketingu:
- Niezależność – budując listę mailingową tworzysz własne medium do kontaktu z potencjalnymi klientami. Nie zależysz od awarii Instagrama ani od bugów na Facebooku czy banów rozdawanych na prawo i lewo. Nie straszne Ci algorytmy wyszukiwarek. Nawet jeśli chcesz zmienić swój system do newsletterów to listę zabierasz ze sobą do nowego narzędzia.
- Budowanie relacji – goszcząc regularnie w skrzynkach swoich odbiorców nie dajesz im o sobie zapomnieć. Sprawiasz, że poznają Cię coraz lepiej, bardziej Ci ufają i w momencie, gdy masz dla nich jakąś ofertę sprzedażową oni będą gotowi na dokonanie zakupu właśnie od Ciebie.
- Intymność – ktoś podał Ci swojego maila i już samo to jest dowodem zaufania. Twój list ląduje w skrzynce, odbiorca może na niego odpowiedzieć i ma pewność, że tę jego wiadomość przeczyta tylko nadawca newslettera, a nie szereg obserwujących tak jak to ma miejsce w przypadku komentowania postów w mediach społecznościowych.
- Skala – bez zaplecza w postaci call center nigdy nie udałoby Ci się ze swoim komunikatem obdzwonić kilka tysięcy osób w ciągu jednego dnia. Tym bardziej nie ma szans na spotkanie z taką liczbę osób. Ale wystarczy kilka kliknięć, żeby wysłać naszą treść mailem bardzo dużej rzeszy odbiorców.
- Niski koszt – newsletter jest naprawdę tanim kanałem komunikacji! Większość narzędzi oferuje bezpłatne pakiety dopóki nie osiągniesz określonego progu subskrybentów. Nie musisz płacić za dostęp do własnych odbiorców, tak jak często ma to miejsce w mediach społecznościowych, gdzie organicznie docierasz ledwie do kilu procent obserwujących.
- Automatyzacja – dużo działań wokół Twoje listy może “robić się samo”. Wystarczy raz ustawić np. automatyzację powitalną. A dzięki segmentacji możesz wysyłać różne dopasowując je do zainteresowań danego odbiorcy.
- Świetnie sprzedaje w branży edukacyjnej! To najmocniejszy kanał sprzedażowy produktów cyfrowych – e-booków, kursów online, programów rozwojowych itp
W kolejnym odcinku będę kontynuować temat newslettera, ale skupię się już na konkretnych sposobach budowania bazy mailowej. Dzięki za dziś i do usłyszenia gdzieś w onlajnie!
Chcesz rozwijać swój newsletter?
W Strefie Twórców Online znajdziesz wszystko czego potrzebnujesz, żeby wykorzystać potencjał e-mail marketingu:
🟡 tutorial techniczny: Opanuj MailerLite;
🟡 instrukcje MetaAds: Jak ustawić reklamę webinaru/lead magnetu?
🟡 kurs: Newsletter w kampanii sprzedażowej,
🟡 kurs: Strategiczna budowa bazy mailowej
W każdym miesiącu Strefowicze mają okazję do udziału w spotkaniach na żywo w dwóch formatach:
🟢 burzy mózgów – grupowej sesji mentoringowej
🟢 sesji pytań i odpowiedzi z ekspertem w obszarze tematu miesiąca
A wszystko to w ramach niskiej miesięcznej opłaty! Ty decydujesz jak długo trwa Twój dostęp – możesz zrezygnować w dowolnym momencie.